środa, 16 stycznia 2013

Torebka z filcu...

kolejna odsłona...
Tak się rozpędziłam w szyciu, że odciągnąć od maszyny może mnie jedynie gotowanie, sprzątanie lub... opalanie drzwi- ehhhh, spalona farba nie pachnie sympatycznie. Szczerze mówiąc bolą mnie obie dłonie od zdzierania farby szpachelką :(, ale szycia sobie nie odmówię. O!

Chyba najmniej wierzyłam w biało czarną  wersję a wyszła znakomicie.





5 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem pięknych toreb. Obie są śliczne, przejrzałam wcześniejsze i bardzo mi się podobają Twoje prace. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Idzie Ci świetnie!! biała jest super!! na sprzedaż?? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za miłe słowa, aż się ciepło na sercu robi. Żadnej z ostatnich torebek już nie mam, ale chętnie Ci uszyję :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosiu, przepiekne! Gratuluje talentu i pomyslowosci :) (La Pest)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne są!!! Obie :) Gratuluję pomysłu :) i talentu oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde miłe słowo :)

Prawa autorskie

Prezentowane na stronie zdjęcia stanowią wyłączną własność autorki.
Podlegają ochronie zgodnie z ustawą o prawach autorskich i prawach pokrewnych i nie mogą być kopiowane, powielane ani rozpowszechniane w żadnej formie bez zgody właścicielki.